Najnowsza odsłona serii Assassin's Creed udziela odpowiedzi na wiele pytań dotyczących zarówno tytułowego bractwa skrytobojców, jak i całego uniwersum. Dowiadujemy się z niej o powstaniu organizacji, która w kolejnych tysiącleciach będzie walczyć z uciskającymi ludzi tyranami, dowiadujemy się również kim jest Ojciec Zrozumienia, którego tak wielbią templariusze. Assassin's Creed: Origins pokazuje ponadto, w jaki sposób stworzono charakterystyczny symbol zakonu, identyfikujący go od początku istnienia cyklu. Temu tematowi chcemy poświęcić niniejszy artykuł, ale zanim przejdziemy do konkretów, uprzedzamy Was o spojlerach obecnych w kolejnych akapitach.
![]()
Do tej pory podejrzewaliśmy, że wspomniany symbol związany jest z pierwszą literą alfabetu, rozpoczynającą słowo "asasyn". Dzięki jednej z końcowych scen w Origins wiemy jednak, że kształt emblematu zawdzięczamy odbitej w piasku czaszce orła. Taki właśnie wzór pozostawia na plaży ten przedmiot, kiedy w długiej rozmowie Bayek formalnie rozstaje się ze swoją żoną, Ayą, kładąc przy okazji podwaliny pod powstanie doskonale znanej z późniejszych gier zakonu. Całą scenę zaprezentowaliśmy w znajdującym się niżej materiale filmowym.
Na tym jednak nie koniec, bo wspomniana scena ma dodatkowy wydźwięk. Po pierwsze, powstanie symbolu z czaszki orła po raz kolejny podkreśla jego ogromne znaczenie w całym uniwersum. To orły krążą wokół punktów widokowych w grach z tej serii, kaptury skrytobojców mają charakterystyczny dziubek, kojarzący się oczywiście z dziobem tego ptaka. Warto też pamiętać, że część bohaterów cyklu ma też "lotnicze" imiona, a Altaïr Ibn-La'Ahad i Ezio Auditore zawdzięczają je bezpośrednio orłom.
Jakby tego wszystkiego było mało, autorzy przewrotnie pokazali też, że Bayek w Origins cały czas miał symbol asasynów na sobie, bo użytą do powstania logotypu czaszkę nosił na swojej szyi. Sam strój nie zawierał żadnego innego emblematu, bo w tej grze zakon przecież jeszcze nie istniał. Medżaj jest więc jedynym bohaterem całej serii Assassin's Creed, którego szaty nie były identyfikowane symbolem. Pozornie oczywiście, bo czaszka orła za taki symbol może być teraz uznana.
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...
