Studio Ubisoft Montreal robi absolutnie wszystko, żeby przypodobać się fanom serii Assassin's Creed, udowadniając im na każdym kroku, że ich prośby zostaną wysłuchane. Jeszcze przed premierą najnowszej odsłony cyklu deweloperzy obiecali, że opcja zakładania i ściągania kaptura zostanie w Origins zawarta i tak faktycznie się stało. Teraz oznajmili, że już wkrótce zrealizowane zostanie kolejne życzenie miłośników opowieści o skrytobójcach. ACO doczeka się poprawki pozwalającej przywrócić owłosienie Bayeka z Siwy - głównego bohatera gry.
![]()
W prologu gry Assassin's Creed: Origins medżaj paraduje z bujną fryzurą i brodą, ale po dotarciu do Aleksandrii i rozpoczęciu jednego z zadań w głównym wątku fabularnym, głowa zostaje dokładnie ogolona i zarost nie powraca już nigdy. Tak było przynajmniej do momentu, w którym jeden z fanów odkrył, że istnieje ukryta kombinacja klawiszy na padzie, przywracająca owłosienie Bayeka do poprzedniego stanu. Zaprezentowaliśmy ją również my w poniższym filmie:
To jednak nie załatwiło sprawy. Po pierwsze, Bayek wracał do ogolonej postaci po każdym wczytaniu zapisu i operację trzeba było powtarzać. Po drugie i ostatnie - na lodzie zostali pecetowcy, którzy używają klawiatury i myszy do obsługi gry, bo w tym wariancie opcja nie działa w ogóle. Po długim namyśle Ubisoft zdecydował się coś z tym zrobić, zwłaszcza, że według samych deweloperów, zabieg upiększający bohatera był pozostałością z okresu produkcji, która w Origins nie powinna się w ogóle znaleźć.
Na łamach serwisu Reddit jeden z przedstawicieli firmy zapowiedział, że opcja przywrócenia zarostu zostanie oficjalnie wprowadzona do Assassin's Creed: Origins w następnym patchu. Nie wiadomo jeszcze czy autorzy skorzystają z podobnego rozwiązania jak to wcześniej ukryte, czy też wprowadzą do rozgrywki fryzjerów. Ten ostatni wariant byłby nawet zgodny z prawdą historyczną, bo starożytni Egipcjanie bardzo dbali o swoje włosy. Takie zabiegi wykonywały jednak niewolnice.
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...