Choć nowa strzelanina studia Remedy Entertainment nie okazała się tak rewolucyjna, jak sugerowali jej autorzy w przedpremierowych zapowiedziach, to jednak deweloperom z Finlandii udało się przetrzeć szlaki w dość niespodziewanej materii. Quantum Break to pierwszy duży tytuł z segmentu AAA, który oferuje opcję całkowitego wyciszenia utworów muzycznych objętych licencją. Możliwość taką docenią przede wszystkim streamerzy i właściciele kanałów w serwisie YouTube, od dawna mający problemy z roszczeniami dotyczącymi ścieżki dźwiękowej po publikacji filmów.
![]()
Pomysł nie jest oczywiście nowy i trudno powiedzieć, że fińskie studio dokonało tą decyzją czynu niebywałego, nie zmienia to jednak faktu, że żaden z wielkich wydawców (w tym przypadku jest nim firma Microsoft) nie pokusił się wcześniej o podobne rozwiązanie. Do tej pory na taką opcję decydowali się jedynie twórcy gier niezależnych, najwyraźniej lepiej rozumiejący istotę problemu od molochów, którym było wszystko jedno, czy licencjonowane utwory sprawią streamerom jakiekolwiek kłopoty. Grając w Quantum Break z wyłączonymi piosenkami, żaden z YouTuberów nie otrzyma monitu dotyczącego praw autorskich, a to się w tej kwestii głównie rozchodzi.
Warto nadmienić, że Quantum Break zawiera w sumie siedem utworów licencjonowanych, a więc bardzo mało w porównaniu np. do GTA V. Ich lista przedstawia się następująco:
- 8-Bit Orbit - Tension
- Geoff Pinckney - Looking for Something Better
- Lemon Sun - Electric Electric Loving
- Lemon Sun - The Answers Here
- Leo Delibes - Flower Duet
- Rob Cantor - Lonely (But not Alone)
- Terry Lyn - Give it Away
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...
