Studio Remedy Entertainment musi mieć spory dystans do piratów, bo już drugi raz udowodniło, że nielegalne kopie swoich dzieł traktuje jak zło konieczne i podchodzi do nich z uśmiechem na ustach. Kiedy w 2012 roku na rynek trafiła pecetowa edycją gry Alan Wake, dość szybko odkryto, że produkt zawiera specjalny mechanizm (tzw. spotcheck), który sprawdza czy uruchomiona aplikacja jest oryginalna. Jeśli strzelanina uznała, że ma do czynienia z szemraną wersją, na oku głównego bohatera pojawia się piracka przepaska. Wczoraj okazało się, że identyczne rozwiązanie znajduje się w najnowszej strzelaninie fińskiej firmy, czyli w Quantum Break. Co ciekawe, niespodziankę znaleziono przez przypadek.
Nikomu nie udało się jeszcze stworzyć działającego cracka do gry Quantum Break, ale ten nie jest w ogóle potrzebny, żeby zobaczyć Jacka Joyce'a z charakterystyczną przepaską na oku. Użytkownicy strzelaniny odkryli, że zabawny element odzienia pojawia się, kiedy uruchomimy produkt po wylogowaniu się ze sklepu Windows Store. Studio Remedy Entertainment musiało popełnić jakiś błąd i prawdopodobnie zostanie on usunięty w przyszłości, zwłaszcza, że deweloperzy są świadomi swojej pomyłki. Na oficjalnym forum fińskiej firmy wyjaśniono, że zabezpieczenie uruchamia się przypadkowo i gracze powinni zalogować się do wspomnianego wyżej sklepu, zanim rozpoczną zmagania w Quantum Break.
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...
