Wszystkie odsłony serii Wiedźmin to produkcje kierowane do pełnoletniego odbiorcy, bo studio CD Projekt Red nie stroni w nich od wulgaryzmów, seksu i ładunku przemocy - nierzadko podanego w bardzo brutalny sposób. Zupełnie inaczej ma się sprawa z Gwintem, czyli darmową grą karcianą, której zamknięte beta-testy rozpoczną się za okrągły miesiąc. W miniony piątek deweloper przeprowadził próby wytrzymałości serwerów i kilkugodzinne obcowanie z produktem w zupełności wystarczyło fanom, żeby zauważyć jedną ze zmian, jaka została wprowadzona przez autorów. Karta Biednej Piechoty pozbyła się przymiotnika "pierdolona".
Zmiana wywołana jest zapewne obniżeniem kategorii wiekowej dla Gwinta do lat dwunastu w Europie i trzynastu w Stanach Zjednoczonych. Organizacje PEGI i ESRB dopuszczają w obu tych przypadkach występowanie wulgaryzmów, ale w niewielkich ilościach i nie odnoszących się do seksu. Chcąc utrzymać się w tych widełkach, studio CD Projekt Red będzie zmuszone znacznie spuścić w swojej nowej grze z tonu, do którego przyzwyczaiły nas kolejne Wiedźminy, a to nie wszystkim przypadnie do gustu. Przykład cenzury w nazwie Biednej Pierdolonej Piechoty jest oczywiście odosobniony, ale w pewnym sensie wskazuje drogę, jaką prawdopodobnie podąży też kampania single player. Twórcy Gwinta już dawno zapowiedzieli, że pojawi się w nim pełnoprawna przygoda dla samotników i będzie ona obfitować w liczne dialogi. Nie spodziewajmy się jednak, że usłyszymy w niej tyle samo ciętych kwestii, które były jednym ze znaków rozpoznawalnych dużych odsłon serii.
Karta Biednej Piechoty w Gwincie.
Biedna Pierdolona Piechota to nazwa ochotniczej formacji zbrojnej, o której pierwszy raz Andrzej Sapkowski wspomniał w książce Pani Jeziora. W jej skład wchodzili niedoświadczeni w walce mieszkańcy Wyzimy, pragnący stawić czoła agresorowi z Nilfgaardu. W Gwincie stworzonym na potrzeby Wiedźmina 3 występowała karta tego oddziału, ale charakteryzowała się ona pełną nazwą, z wulgaryzmem w środku.
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...