Być może znacie ten żarcik. Chłopiec chwali się w internecie, że jego ojciec ukończył grę Call of Duty, a kiedy został zapytany przez kolegę, co jest w tym takiego dziwnego, odpowiedział: "tak, ale w przedostatniej misji się mnie pyta, czy można Colta na inną broń zmienić". Zapis tej rozmowy wciąż okupuje czołówkę rankingu najlepszych cytatów z IRC-a w serwisie bash.org.pl i trudno się temu dziwić - jest przecież dość zabawny. Dziś jednak śmiać się nie będziemy, bo wyczyn, któremu poświęcimy teraz trochę miejsca, należy do kategorii spektakularnych. Wśród miłośników pierwszoosobowych strzelanin znalazł się człowiek, który pomyślnie zaliczył całą kampanię w nowej grze z serii Doom, korzystając jedynie z pistoletu. Jakby tego było mało, zrobił to na Ultrakoszmarze, czyli ostatnim poziomie trudności.
Zapis rozgrywki pojawił się w sieci kilkadziesiąt minut temu i nie mamy najmniejszych wątpliwości, że zrobi on furorę wśród fanów czwartego Dooma. Dlaczego? Odpowiedź na to pytanie jest prosta. Nie dość, że człowiek ukrywający się pod pseudonimem Zomeister uporał się z kampanią za pomocą najsłabszej pukawki w arsenale, to na dodatek zrobił to na poziomie trudności, który absolutnie nie toleruje pomyłek.Śmierć na Ultrakoszmarze definitywnie kończy zmagania (w tym trybie nie ma sejwów, punktów kontrolnych itd.), więc trzeba nie lada umiejętności, żeby nie dać się zabić i jeszcze odesłać do piekła hordę atakujących komandosa demonów. Choć w osiągnięciu spektakularnego wyczynu pomogły śmiałkowi granaty oraz finiszery, nigdy nie sięgnął on po żadną inną broń niż pistolet. Warto nadmienić jeszcze, że Zomeister rozwijał swojego herosa w trakcie rozgrywki, a więc istnieje możliwość zwiększenia wyzwania i pobicia jego wyniku. Ukończenie gry gołą postacią z najprostszą pukawką w łapie wydaje się, co prawda, nierealne, ale życie nauczyło nas, że wszystko jest możliwe i jesteśmy wręcz pewni, że znajdzie się ktoś, kto takiej drogi przez mękę spróbuje. Trzymamy kciuki.
Pełny zapis rozgrywki Zomeistera znajdziecie powyżej. Film trwa ponad sześć godzin, ale warto poświęcić mu kilka chwil, bo naprawdę jest na co popatrzeć. Przypominamy przy okazji, że żaden z pracowników firmy id Software nie był w stanie ukończyć kampanii na Ultrakoszmarze, nawet w tradycyjny sposób.
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...