Kiedy pierwsza odsłona serii Assassin's Creed trafiła do sklepów w 2007 roku, wiele magazynów branżowych chwaliło firmę Ubisoft za świetną oprawę wizualną tej produkcji, a zwłaszcza fantastycznie zrealizowane lokacje, po których biegał Altaïr Ibn-La'Ahad. Wraz z upływem czasu grafika się oczywiście zestarzała, choć nawet po latach można było z uznaniem podziwiać panoramę Jerozolimy lub Akki, jeśli nasz wzrok nie skupił się na bliżej położonych obiektach i modelach. Niektórzy uwierzyli nawet, że prezentowane na monitorze widoczki niczym nie ustępują temu, co można zobaczyć w rzeczywistości. Przykład tego dała duńska stacja telewizyjna TV2, która w 2013 roku opublikowała w swoim serwisie informacyjnym reportaż poświęcony niszczeniu cennych zabytków w Syrii. Nie byłoby w tym pewnie nic dziwnego, gdyby nie obrazek, który autorzy programu wyświetlili na ekranie w studiu. Jak już się zapewne domyślacie, pochodził on z gry Assassin's Creed.
Program został wyemitowany 26 lutego 2013 roku i bardzo szybko zdobył międzynarodową sławę, bo zabawna wpadka była szeroko komentowana nie tylko przez dziennikarzy w Danii, ale także w innych krajach. Winnym pomyłki okazał się jeden z grafików, który w poszukiwaniu fotografii przedstawiającej stolicę Syrii, wyszukał w Google'u zdjęcia Damaszku.Ów nieszczęśnik nie sprawdził skąd pochodzi feralna fotka i dopiero po emisji okazało się, że była to panorama zdobiąca jeden z materiałów poświęconych grze Assassin's Creed w serwisie YouTube. Włodarze stacji potraktowali sprawę bardzo poważnie i za błąd publicznie przeprosili. Jacob Nybroe - szef działu informacyjnego w duńskiej stacji TV2 - powiedział później, że incydent miałby większe konsekwencje, gdyby grafik świadomie zrobił screenshota z produkcji Ubisoftu, a nie znalazł go w sieci. Mówiąc krótko, miał chłop szczęście!
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...