Debiutująca dziś na rynku gra Far Cry: Primal zdążyła nam już udowodnić, że pierwszy skok wiary miał miejsce nie w czasach największej świetności zakonu asasynów, ale dwanaście tysięcy lat temu. Deweloperzy ze studia Ubisoft Montreal sugerują również, że tzw. krwawe smoki, czyli tytułowi przeciwnicy z dodatku Far Cry 3: Blood Dragon, istniały na długo przed tym, zanim Takkar postanowił zjednoczyć rozbite plemię Łińdźa. Szkielet śmiertelnie niebezpiecznej istoty można odnaleźć podczas zwiedzania terenów położonych w północno-wschodniej części krainy Oros.
Wydane w 2013 roku rozszerzenie przedstawiło nam alternatywną wersję rzeczywistości, w której ludzie podnieśli się z kolan po zakończeniu wojny nuklearnej. Wskutek ogromnego promieniowania na Ziemi pojawiło się wiele dziwacznych stworów, a wśród nich także wspomniane wcześniej smoki, atakujące swoich wrogów promieniami lasera wystrzeliwanymi z oczu. Jeśli wydaje Wam się to idiotyczne, to weźcie poprawkę na to, że taki efekt był zamierzony przez twórców. Blood Dragon oddaje hołd filmom akcji z lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku i utrzymany jest w podobnej stylistyce, serwując przy okazji tonę różnego rodzaju absurdu.
Szkielet smoka w Far Cry: Primal jest oczywiście easter eggiem, bo choć nie jest wykluczone, że nowa gra osadzona jest w tym samym uniwersum, co Far Cry 3: Blood Dragon, to jednak wydaje się to mało prawdopodobne. Dobrze zakonserwowane znalezisko zlokalizowane jest w jaskini znacznie oddalonej od wioski Takkara, a jej dokładne położenie zaprezentowaliśmy na zamieszczonym wyżej materiale video.
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...