Wczoraj wieczorem firma Ubisoft ujawniła plany dotyczące wsparcia gry Assassin's Creed: Odyssey po jej premierze i trzeba uczciwie przyznać, że Francuzi uderzyli z naprawdę grubej rury. W skład przepustki sezonowej wejdą dwa duże dodatki (Legacy of the First Blade i The Fate of Atlantis), a każdy z nich zostanie podzielony na trzy odrębne rozdziały, wydawane oddzielnie. Oprócz tego season pass zagwarantuje dostęp do zremasterowanej wersji gry Assassin's Creed III, wszystkich jego rozszerzeń oraz spin-offa o nazwie Assassin's Creed III: Liberation. Dodatki w formie epizodycznej będą pojawiać się cyklicznie od grudnia, z kolei remastery zadebiutują dopiero w marcu przyszłego roku. Deweloperzy obiecali również, że będą dostarczać darmową zawartość w postaci nowych questów, a jakby tego wszystkiego było mało, otrzymamy też tryb Discovery Tour, który pozwoli poznać życie starożytnych Greków na podobnej zasadzie, jak miało to miejsce w przypadku Origins.
Wszystko to zapowiada się absolutnie rewelacyjnie i fanom serii (wciąż jest ich naprawdę sporo) te atrakcje skutecznie wypełnią w przyszłym roku lukę po braku pełnoprawnej, dużej odsłony cyklu. Nasze obawy budzi jednak dodatek Legacy of the First Blade, więc to jemu poświęcimy teraz odrobinę miejsca.
O grudniowym rozszerzeniu wciąż wiadomo niewiele, ale to co ujawniono do tej pory w zupełności wystarcza, żeby wskazać komu będzie ono poświęcone. W uniwersum Assassin's Creed "pierwszą osobą, która użyła ukrytego ostrza" jest Darius, zabójca Kserksesa I, i nie ma najmniejszych wątpliwości, że to właśnie tego pana oglądamy we fragmentach zapowiadającego dodatek zwiastuna. Warto od razu przypomnieć, że akcja gry Odyssey rozpoczyna się w 431 roku p.n.e., a więc 34 lata po morderstwie króla Persji. Z tego właśnie względu w Legacy of the First Blade Darius będzie już starszym, zaprawionym w boju skrytobójcą.
Zapowiedź dodatku zmienia nieco nasz stosunek do samej Odysei. Do tej pory przypuszczaliśmy, że debiutująca za kilka tygodni gra w jakiś sposób nawiąże do słynnego zabójstwa króla królów, zwłaszcza, że od dawna wiadomo, iż był to pierwszy przypadek użycia ukrytego ostrza. Mało tego, podejrzewaliśmy, że mocno promowana w przedpremierowych zapowiedziach włócznia Leonidasa (będące de facto artefaktem Pierwszej Cywilizacji) zostanie przerobiona na ikoniczną klingę, z której usług korzystać będą później asasyni. W tym momencie wydaje się to jednak mało prawdopodobne. W zwiastunie Darius ma na przedramieniu tę samą broń, którą otrzymuje Bayeka z Siwy (głównego bohatera Origins), a widoczna na filmie Kassandra wciąż dzierży w rękach włócznię. Rozszerzenie zapewne odpowie nam na pytanie, w jaki sposób ukryte ostrze trafi do Egiptu, co ładnie powiąże obie produkcje. Nie nastąpi to jednak w Odyssey i to samo w sobie stanowi zawód.
Dlaczego akurat zawód? Odpowiedź na to pytanie jest prosta. Zajęcie się Dariusem dopiero w dodatku sprawia, że na tę chwilę Assassin's Creed: Odyssey zostaje pozbawione jedynego sensownego punktu zaczepienia, który mógłby powiązać opowieść o Spartiatach z całym uniwersum. Zdajemy sobie oczywiście sprawę z tego, że Ubisoft może pokusić się o inne interesujące smaczki, ale aktualnie wszystko wskazuje na to, że faktycznie będzie to najmniej "asasynowy"Assassin's Creed w historii serii.
Wszystko to zapowiada się absolutnie rewelacyjnie i fanom serii (wciąż jest ich naprawdę sporo) te atrakcje skutecznie wypełnią w przyszłym roku lukę po braku pełnoprawnej, dużej odsłony cyklu. Nasze obawy budzi jednak dodatek Legacy of the First Blade, więc to jemu poświęcimy teraz odrobinę miejsca.
O grudniowym rozszerzeniu wciąż wiadomo niewiele, ale to co ujawniono do tej pory w zupełności wystarcza, żeby wskazać komu będzie ono poświęcone. W uniwersum Assassin's Creed "pierwszą osobą, która użyła ukrytego ostrza" jest Darius, zabójca Kserksesa I, i nie ma najmniejszych wątpliwości, że to właśnie tego pana oglądamy we fragmentach zapowiadającego dodatek zwiastuna. Warto od razu przypomnieć, że akcja gry Odyssey rozpoczyna się w 431 roku p.n.e., a więc 34 lata po morderstwie króla Persji. Z tego właśnie względu w Legacy of the First Blade Darius będzie już starszym, zaprawionym w boju skrytobójcą.
Zapowiedź dodatku zmienia nieco nasz stosunek do samej Odysei. Do tej pory przypuszczaliśmy, że debiutująca za kilka tygodni gra w jakiś sposób nawiąże do słynnego zabójstwa króla królów, zwłaszcza, że od dawna wiadomo, iż był to pierwszy przypadek użycia ukrytego ostrza. Mało tego, podejrzewaliśmy, że mocno promowana w przedpremierowych zapowiedziach włócznia Leonidasa (będące de facto artefaktem Pierwszej Cywilizacji) zostanie przerobiona na ikoniczną klingę, z której usług korzystać będą później asasyni. W tym momencie wydaje się to jednak mało prawdopodobne. W zwiastunie Darius ma na przedramieniu tę samą broń, którą otrzymuje Bayeka z Siwy (głównego bohatera Origins), a widoczna na filmie Kassandra wciąż dzierży w rękach włócznię. Rozszerzenie zapewne odpowie nam na pytanie, w jaki sposób ukryte ostrze trafi do Egiptu, co ładnie powiąże obie produkcje. Nie nastąpi to jednak w Odyssey i to samo w sobie stanowi zawód.
Dlaczego akurat zawód? Odpowiedź na to pytanie jest prosta. Zajęcie się Dariusem dopiero w dodatku sprawia, że na tę chwilę Assassin's Creed: Odyssey zostaje pozbawione jedynego sensownego punktu zaczepienia, który mógłby powiązać opowieść o Spartiatach z całym uniwersum. Zdajemy sobie oczywiście sprawę z tego, że Ubisoft może pokusić się o inne interesujące smaczki, ale aktualnie wszystko wskazuje na to, że faktycznie będzie to najmniej "asasynowy"Assassin's Creed w historii serii.
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...