Trwające ponad dobę oczekiwanie opłaciło się. Ku zaskoczeniu wielu fanów, którzy spodziewali się zapowiedzi odświeżonej wersji Fallouta 3, Bethesda Game Studios ogłosiła dziś nadejście zupełnie nowej grę z serii Fallout, zatytułowanej Fallout 76. W sieci pojawił się krótki zwiastun reklamujący ten produkt i na razie to wszystko - deweloperzy obiecali ujawnić szczegóły dopiero na targach E3, które wystartują za niespełna dwa tygodnie. Choć trailer sam w sobie również nie zdradza niczego konkretnego, warto jednak przyjrzeć mu się bliżej, bo na podstawie zawartych w nim strzępków informacji można powiedzieć kilka rzeczy już teraz.
Widoczny w zwiastunie Pip-Boy wyświetla datę 27 października 2102 roku, co oznacza, że akcja gry Fallout 76 osadzona zostanie ćwierć wieku po wybuchu Wielkiej Wojny, która zamieniła Stany Zjednoczone w ruinę. Z punktu widzenia uniwersum termin ten jest o tyle ciekawy, że w żadnej odsłonie serii nie podziwialiśmy świata tak szybko po spadnięciu bomb atomowych - do tej pory "najbliżej" był pierwszy Fallout, którego fabuła rozpoczynała się punktualnie o godz. 7:21 5 grudnia 2161 roku.
O samej Krypcie 76 wiadomo tyle co nic, bo została ona jedynie luźno wspomniana w poprzednich odsłonach serii. Pewne jest to, że mieszkało tam pięciuset lokatorów oraz to, że schron był jedną z siedemnastu tzw. Krypt kontrolnych, w których nie poddawano ludzi różnorakim eksperymentom. Zgodnie z założeniami, bunkier miał automatycznie otworzyć się po dwudziestu latach izolacji, co oznaczałoby, że od dobrych kilkudziesięciu miesięcy jej mieszkańcy mają już kontakt ze światem zewnętrznym. Lokalizacja Krypty 76 cały czas pozostaje nieznana. Fani spekulują, że może ona znajdować się w Wirginii Zachodniej, gdyż właśnie temu stanowi poświęcona jest odgrywana w trailerze piosenka Country Roads. Druga teoria głosi, że bunkier zbudowano w Filadelfii (stan Pensylwania), a świadczy o tym zawarta w tytule gry i nazwie krypty liczba "76". Warto pamiętać, że to właśnie w Filadelfii podpisano słynną Deklarację niepodległości Stanów Zjednoczonych, a stało się to w roku 1776. Do tego wydarzenia nieprzypadkowo nawiązuje też nazwa profesjonalnej drużyny NBA Philadelphia 76ers, więc byłoby to dość naturalne odniesienie.
Najwięcej obaw budzi oczywiście to, czym właściwie Fallout 76 jest, a tego zwiastun nie mówi w ogóle. Jason Schreier z serwisu Kotaku, który nie jeden raz udowodnił, że jest doskonale poinformowany, twierdzi, żeby nie nastawiać się na grę single player. Spekuluje się, że gra największy nacisk położy na znane z Fallouta 4 budowanie osad i będzie zawierać jakąś formę trybu multiplayer. W takim przypadku skojarzenia z Rust byłyby jak najbardziej na miejscu.
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...
