W minioną sobotę, czyli 5 maja 2018 roku, obchodziliśmy dwudziestą rocznicę zawarcia umowy przez studio Metropolis Software i Andrzeja Sapkowskiego. Dzięki niej firma założona przez Adriana Chmielarza (dziś The Astronauts) i Grzegorza Miechowskiego (11bit Studios)zdobyła licencję na wyprodukowanie gry Wiedźmin. Miała to być pierwsza próba przeniesienia przygód Geralta z Rivii na ekrany komputerów. Licencja była - podobno - śmiesznie tania, ale cała operacja - jak doskonale wiemy - nie zakończyła się powodzeniem. Potrzeba było dopiero wyjątkowo upartego zespołu, by dać światu Białego Wilka, na jakiego gracze zasłużyli.
Informacja o konkretnej dacie zawarcia porozumienia przez Metropolis i Sapkowskiego znajduje się w kolejnym arcyważnym dla wirtualnej rozrywki dokumencie - umowie podpisanej z Sapkowskim przez firmę CD Projekt Red w czerwcu 2002 roku. To właśnie tam, w punkcie 1.3 możemy przeczytać następujące słowa:
Informacja o konkretnej dacie zawarcia porozumienia przez Metropolis i Sapkowskiego znajduje się w kolejnym arcyważnym dla wirtualnej rozrywki dokumencie - umowie podpisanej z Sapkowskim przez firmę CD Projekt Red w czerwcu 2002 roku. To właśnie tam, w punkcie 1.3 możemy przeczytać następujące słowa:
Zapis ten informuje nas, że poprzednia umowa z Sapkowskim została zawarta 5 maja 1998 roku. Podejrzewamy jednak, że podpisano wtedy jakąś formę aneksu do oryginalnego porozumienia, które zawarto znacznie wcześniej. Dlaczego? Odpowiedź na to pytanie wydaje się być stosunkowo prosta. Studio Metropolis raczej nie pokazałoby światu prototypu swojej produkcji przed uzyskaniem na piśmie odpowiednich zgód od autora, a istnieją wcześniejsze publikacje zarówno w rodzimej (miesięcznik Gry komputerowe 11/97), jak i anglojęzycznej prasie (magazyn Edge z października 1997), prezentujące doskonale nam znane obrazki z Geraltem w fioletowym stroju. Tajemnicą jednak pozostaje, co musiano zmieniać w oryginalnych zapisach, skoro data dokumentu wspomnianego w umowie z CD Projektem nie pasuje do chronologii wydarzeń.
Gry Komputerowe 11/97
Poza samą datą podpisania papierów, interesująca jest również informacja o wykonaniu postanowień poprzedniej umowy. Oznacza to, że Metropolis, pomimo fiaska swojego pierwotnego projektu, wywiązało się z zobowiązań i wygląda na to, że dokonano tego w całkiem sprytny sposób. W styczniu 2002 roku sieć komórkowa Idea (dziś Orange) uruchomiła SMS-ową grę o przygodach wędrownego zabójcy potworów, która przypominała stare tekstówki, choć z nowatorskim - jak na tamte czasy - wykonaniem. Aby poznać kolejne etapy przygody, należało po prostu wysyłać na specjalny numer wiadomości tekstowe o konkretnej treści, a zwrotnie otrzymywało się kawałek historii. Dzięki temu spełniono założone zobowiązania, a Sapkowski po raz kolejny mógł udzielić licencji na wirtualne wykorzystanie swojego najcenniejszego tworu. Dalszy ciąg tej historii już znacie...
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...