Tydzień temu w środę minęły równe dwa miesiące od premiery gry Assassin's Creed: Origins, czyli najnowszej odsłony flagowej serii Ubisoftu. Dłuższa przerwa i liczne zmiany poczynione w mechanice rozgrywki wyszły tej produkcji na dobre, czego dowodem są jej świetne wyniki sprzedaży w najpopularniejszym systemie elektronicznej dystrybucji na PC. Dość powiedzieć, że w tak krótkim czasie tytuł ten nabyło na Steamie ponad 565 tys. osób. Tymczasem poprzedni odcinek sagi - Assassin's Creed: Syndicate - w ciągu dwóch lat kupiono "tylko" 469 tys. razy.
Ubisoft nie chwali się wynikami sprzedaży swoich gier, a tym bardziej nie ujawnia, jak dany tytuł radzi sobie na konkretnej platformie sprzętowej. Pewne wyobrażenie o popularności ich produkcji daje jedynie serwis SteamSpy, który zawiera bardzo dokładne wyniki sprzedaży poszczególnych tytułów na Steamie. Nie mówią one, co prawda, jak najnowsza odsłona seria Assassin's Creed poradziła sobie na całym rynku PC (faworyzowanym przez Ubisoft systemem elektronicznej dystrybucji jest przecież Uplay), ale z pewnością pokazują one pewną tendencję, a ta jest dla dzieła studia Ubisoft Montreal niezwykle korzystna. Origins sprzedaje się na Steamie wyśmienicie i jak tak dalej pójdzie, szybko pobije Assassin's Creed: Unity(623 tys. sprzedanych kopii, premiera w 2014 roku), a także Watch Dogs 2 (636 tys. egzemplarzy, od roku na rynku).
Wciąż nie wiadomo, jak będzie wyglądać przyszłość serii. Francuski koncern nie sprecyzował jeszcze, czy zamierza powrócić do starych nawyków i prezentować fanom kolejne odsłony cyklu co roku, czy też zachowa dwuletnią przerwę. Na razie miłośników serii Assassin's Creed czeka premiera dwóch rozbudowanych dodatków do Origins - pierwszy z nich zadebiutuje już w styczniu.
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...