Rosjanie postanowili wziąć na celownik grę FIFA 17, a stało się to za sprawą akcji, jaką w Wielkiej Brytanii przeprowadziła niedawno organizacja Stonewall. Grupa aktywnie działająca w środowisku LGBT dogadała się z firmą EA Sports i pozwoliła fanom trybu FIFA Ultimate Team ubrać wirtualnych piłkarzy w tęczowe koszulki. Inicjatywa miała na celu zwiększenie sympatii dla osób homoseksualnych, które są jawnie dyskryminowane na brytyjskich stadionach. Zdaniem Stonewall, w ostatnich pięciu latach aż 72% fanów futbolu usłyszało na trybunach hasła uderzające w ludzi preferujących związki gejowskie.
Choć akcja oficjalnie zakończyła się 28 listopada (do tego dnia wszyscy zainteresowani mogli pobrać tęczowe koszulki w FIFA Ultimate Team za darmo), to dopiero teraz zwróciła ona uwagę Rosjan, a konkretnie Walerija Raszkina - wiceprzewodniczącego komisji ds. narodowościowych w Dumie. Nasi północni sąsiedzi mają dość restrykcyjne prawo dotyczące propagowania treści homoseksualnych w produktach skierowanych do nieletnich i nie życzą sobie, żeby gry komputerowe w jakikolwiek sposób odnosiły się do związków gejowskich. Firma Electronic Arts przekonała się o tym zresztą dobitnie dwa lata temu, gdy na rynek trafiła czwarta odsłona serii The Sims. Rosja jest jedynym krajem na świecie, gdzie tytuł ten dostał nalepkę "od lat 18", podczas gdy w większości krajów świata The Sims 4 mogą legalnie nabyć dwunastolatkowie.
Nie wiadomo jeszcze, jakie konsekwencje Rosja wyciągnie w stosunku do najpopularniejszego "symulatora" piłki nożnej, ale nie ma żadnych wątpliwości, że sprawa nie przejdzie w tym kraju bez echa. Z racji tego, że tryb FIFA Ultimate Team jest integralną częścią gry FIFA 17, oberwać może cały produkt. W najgorszym przypadku doczeka się on oficjalnego bana, mniejszym wymiarem kary będzie zwiększenie kategorii wiekowej.
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...