Choć Desmond Miles był jednym z głównych bohaterów serii Assassin's Creed, to przez długi czas studio Ubisoft Montreal nie przykładało zbyt wielkiej wagi do wyjaśnienia nam, kim jest sympatyczny młodzieniec i co robił przed wydarzeniami przedstawionymi w debiutanckiej odsłonie cyklu. Większy nacisk na przeszłość Obiektu 17 położyła dopiero gra Assassin's Creed: Revelations, a konkretnie fragmenty opowieści zwanej "Podróżami Desmonda". Nieobowiązkowe epizody uzupełniły luki w życiorysie naszego śmiałka i to właśnie dzięki nim wiemy, że Miles bardzo długo trudnił się pracą barmana w jednym z nowojorskich klubów nocnych.
Desmond za barem w Bad Weather.
Desmond Miles dorastał na tzw. Farmie, czyli w tajnej placówce asasynów, która znajdowała się w amerykańskim stanie Południowa Dakota. W 2003 roku młodzieniec znudził się dotychczasowym życiem i w poszukiwaniu przygód wyruszył do Nowego Jorku. Szesnastolatek miał dużo szczęścia - podczas rozmowy kwalifikacyjnej w klubie Bad Weather (pol. "Zła pogoda"), tak bardzo przypadł do gustu właścicielowi lokalu, że ten z miejsca postanowił go zatrudnić. Miles nie mógł wówczas podejrzewać, że jego pierwsza posada okaże się to jedyną. Pracował w lokalu przez dziewięć długich lat i pewnie robiłby to nadal, gdyby nie incydent związany z firmą Abstergo Industries. 1 września 2012 roku agenci tej korporacji schwytali Desmonda i przetransportowali go do swojej tajnej placówki w Europie. Sama akcja została przeprowadzona tak sprawnie, że nikt nie potrafił ustalić, co tak naprawdę się stało. Serwis Assassin's Creed: Initiates przekazał później informację, że po tajemniczym zniknięciu mężczyzny jego najbliżsi znajomi rozwieszali w Nowym Jorku plakaty z podobizną kolegi.
Swoje trzy grosze do historii Desmonda próbował też dorzucić komiks Assassin's Creed. Dowiedzieliśmy się z niego, że bohater nie pracował jako barman w nowojorskim klubie, ale w paryskim przybytku znanym jako L'Horizon. Tymi informacjami nie warto jednak zaprzątać sobie głowy, bo wspomniany komiks nie jest kanoniczny.
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...