Pracownicy firmy Blizzard Entertainment oddali hołd chińskiemu miłośnikowi gry Overwatch, który zmarł dzień przed światową premierą strzelaniny. Deweloperzy uwiecznili imię młodzieńca na mapie Lijiang Tower, w pomieszczeniu zawierającym kombinezony astronautów. Słowo "Hongyu" w oryginalnym zapisie ("宏宇") zostało umieszczone na pierwszym od lewej stroju, z kolei na zlokalizowanej z tyłu czerwonej ścianie pojawiła się fraza "英雄不朽", która w języku polskim oznacza "nieśmiertelnego bohatera". Zmiany dokonano w ostatniej łacie, co sugeruje, że autorzy Overwatcha niedawno dowiedzieli się o przykrym incydencie, w wyniku którego dwudziestoletni Hongyu Wu stracił życie.
Według informacji płynących z sieci, młody student uniwersytetu w Kantonie był świadkiem, jak ktoś kradnie motocykl należący do jego kolegi z uczelni. Chińczyk wsiadł na swój własny pojazd i zaczął ścigać złodzieja ulicami miasta. Niestety, obaj kierowcy zderzyli się i Wu odniósł poważne obrażenia wewnętrzne, które ostatecznie przyczyniły się do jego śmierci. Dzięki odważnemu wyczynowi młodzieńca przestępcę udało się schwytać, nie zmienia to jednak faktu, że bohater zapłacił za niego najwyższą cenę.
Mapa Lijiang Tower została dodana przez Blizzarda w lutym i początkowo nie zawierała żadnych napisów w pomieszczeniu, gdzie zgromadzono kombinezony astronautów.
Informacja o śmierci chłopca dotarła do chińskiej firmy NetEase, która reprezentuje interesy Blizzarda w Kraju Środka i szybko odnaleziono ostatnie publiczne wypowiedzi młodzieńca, z których wynikało, ze Hongyu Wu nie mógł doczekać się premiery gry Overwatch. Deweloperzy swoim zwyczajem oddali hołd zmarłemu fanowi i trzeba przyznać, że zrobili to w budzący szacunek sposób.
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...