Kres złodzieja w świetnym stylu zakończył przygodę studia Naughty Dog z serią Uncharted, dlatego jego pracownicy mogą w spokoju poświęcić się innym projektom. Wielbiciele twórczości Amerykanów z radością usłyszeliby wieść o nadejściu pełnoprawnego sequela gry The Last of Us, która w 2013 roku została bardzo ciepło przyjęta zarówno przez recenzentów, jak i zwykłych odbiorców. Taka zapowiedź wydaje się być całkiem prawdopodobna, zwłaszcza, że sami deweloperzy sugerują nadejście kontynuacji swojego hitu właśnie w Uncharted 4.
Nawiązanie do The Last of Us 2 pojawia się w wieńczącym zmagania epilogu, a konkretnie na ścianie pokoju, w którym rozpoczynamy rozgrywkę w tym rozdziale. Choć twórcy Kresu złodzieja sprytnie przykryli na plakacie logotyp swojego poprzedniego hitu, wystające litery nie pozostawiają żadnych wątpliwości o jaką markę chodzi. Dobrze widoczny jest również podtytuł dzieła (American Daughters) oraz symbol firmy Dark Horse Comics, specjalizującej się w wydawaniu historyjek obrazkowych. Właśnie ten ostatni akcent najmocniej sugeruje, że możemy mieć tu do czynienia z faktyczną zapowiedzią sequela. Dlaczego?
Plakat w pełnej okazałości.
Firma Dark Horse już wcześniej współpracowała ze studiem Naughty Dog, dostarczając na amerykański rynek miniserię The Last of Us: American Dreams. Komiksy koncentrowały się na przygodach Ellie i Riley, które miały miejsce przed wydarzeniami opowiedzianymi w grze, a ich wydanie zbiegło się z premierą nowego produktu amerykańskiej firmy. Teraz wydaje się niemal pewne, że deweloperzy będą kontynuować tę współpracę również przy okazji drugiej odsłony cyklu, a plakat reklamujący The Last of Us: American Daughters to właśnie jej pierwszy zwiastun. Fani uznają tę teorię niemal za pewnik i teraz koncentrują się na próbie rozwikłania zagadki widocznej na ilustracji postaci. Ciężarną kobietą mogłaby być Ellie, ale jak doskonale wiemy z fabuły "jedynki", nie musi ona używać maski gazowej. Czy zatem The Last of Us 2 zaprezentuje zupełnie nowych bohaterów? O tym przekonamy się w niedalekiej, miejmy nadzieję, przyszłości.
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...