Blisko rok musieli czekać fani gry Wiedźmin 3: Dziki Gon, żeby jej twórcy poprawili wreszcie irytujący błąd z rynsztunkiem Szkoły Wilka, który nie pozwalał odnaleźć schematów do wykucia poszczególnych elementów tej zbroi. Zestaw wchodzący w skład darmowych dodatków DLC został udostępniony już 17 czerwca 2015 roku, ale studio CD Projekt Red nie potrafiło przez jedenaście miesięcy wyeliminować uciążliwej usterki. Dziś wiemy już, że rozwiązanie problemu przyniesie patch 1.20, a jakby tego było mało, gracze otrzymają specjalne pismo w tej sprawie, zawierające przeprosiny od deweloperów. Znajdziemy je w grze - tuż obok feralnej skrzyni, która tak skutecznie blokowała zdobycie pancerza.
Poszukiwania rynsztunku rozpoczynały się od kupna listu zawierającego informacje o miejscu ukrycia schematów. Trop wiódł w góry, do Kaer Morhen, a konkretnie do zrujnowanej strażnicy, która położona jest nieopodal Wiedźmińskiego Siedliszcza. Tutaj Geralt musiał otworzyć specjalną skrzynię, gdzie znajdowały się kolejne wskazówki pozwalające kontynuować zadanie. Niestety, nie wszyscy zainteresowani byli w stanie to zrobić. Niektórzy gracze zauważyli, że kufer za nic w świecie nie daje się otworzyć, a niemożność interakcji z pojemnikiem uniemożliwiała ruszenie misji do przodu.
Pechowcy zaczęli szukać pomocy w internecie i dość szybko okazało się, że opisany błąd dotyczy sporej grupy użytkowników gry. Niestety, firma CD Projekt Red przez długi czas nie zauważała lub nie chciała zauważyć tego problemu, pozbawiając fanów nadziei, że kwestię skrzyni kiedykolwiek uda się rozwiązać. Aż do dziś. Poprawka dotycząca rynsztunku Szkoły Wilka pojawiła się na liście zmian w patchu 1.20, który w sieci oficjalnie zadebiutuje po weekendzie. Oficjalnie, bo łata została udostępniona wczoraj posiadaczom konsol Xbox One (prawdopodobnie doszło tutaj do pomyłki, gdyż aktualizacja zniknęła równie szybko, jak się pojawiła) i to właśnie oni donieśli, że w omawianym queście znajdują się też przeprosiny od autorów Dzikiego Gonu.
"[nieczytelny fragment] ...wszyscy popełniamy błędy, gdyż błądzić to rzecz ludzka. Kluczem jest nauka z błędów płynąca. Jeśli coś jest popsute, musi zostać naprawione. A jeśli nasza pomyłka rani kogoś, musi on doczekać się rekompensaty za zszargane nerwy i stracony czas. Przepraszamy i prosimy o wybaczenie. Co złego, to nie my!"
Tuż obok skrzyni deweloperzy umieścili ciało nieobecnego wcześniej nieszczęśnika, który ma przy sobie list podpisany skrótem "C. de P.R.". Dokument wyjaśnia, że popełnianie błędów leży w ludzkiej naturze, ale jeśli coś zostało definitywnie popsute - musi zostać naprawione. Twórcy Wiedźmina 3 pokajali się również za długi czas oczekiwania na poprawkę i poprosili wszystkich fanów o wybaczenie. Pełną treść listu możecie zobaczyć powyżej.
Nie mamy wątpliwości, że jest to bardzo miły gest ze strony pracowników studia CD Projekt Red, choć wszyscy zainteresowani pewnie ucieszyliby się bardziej, gdyby mankament został poprawiony wcześniej. Nikt przecież nie twierdzi, że błędów popełniać nie można, prawda?
Nie mamy wątpliwości, że jest to bardzo miły gest ze strony pracowników studia CD Projekt Red, choć wszyscy zainteresowani pewnie ucieszyliby się bardziej, gdyby mankament został poprawiony wcześniej. Nikt przecież nie twierdzi, że błędów popełniać nie można, prawda?
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...