W jedenastym rozdziale gry Uncharted 4: Kres złodzieja Nathan Drake udaje się z wizytą do jednego z miast na Madagaskarze, żeby odnaleźć wskazówki pozwalające namierzyć legendarny skarb piratów. Nie byłoby w tym pewnie nic zaskakującego, gdyby nie początkowy fragment tego epizodu, w którym nasz śmiałek ma okazję zwiedzić tętniące życiem targowisko i zamienić kilka słów z tubylcami. Opcja rozmowy pojawia się również w miejscu, gdzie przebywa wytresowany lemur - jeżeli z niej skorzystamy, bohater pobawi się chwilę z sympatycznym zwierzakiem. Warto to zrobić, bo właśnie tutaj kryje się kapitalny easter egg. Najciekawsze jest jednak to, że jest on obecny wyłącznie w polskiej wersji językowej strzelaniny.
Twórcy lokalizacji wykorzystali interakcję z lemurem, żeby umieścić w nim subtelne nawiązanie do filmu animowanego Madagaskar, który trafił na ekrany kin w połowie 2005 roku. Nathan zwraca się do zwierzęcia słowami "No, witam cię królu", z kolei w oryginalnej, anglojęzycznej edycji słyszmy w tym miejscu zdanie "Hey there, little guy". Wrzucenie do rodzimej wersji "króla" nie jest przypadkowe."Królem" jest przecież lemur Julian XIII we wspomnianym już Madagaskarze, a jakby tego wszystkiego było mało, głosu tej postaci użycza Jarosław Boberek - ten sam aktor, który od wielu lat wciela się w rolę polskiego Nathana Drake'a.
Trzeba uczciwie przyznać, że zespół odpowiedzialny za lokalizację gry Uncharted 4 stworzył świetne nawiązanie praktycznie z niczego. Nie dość, że lemur za sprawą słowa "król" jednoznacznie kojarzy się z Julianem, a obu bohaterów dubbinguje Jarosław Boberek, to na dodatek cała akcja ma miejsce na Madagaskarze. Coś pięknego.
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...