Kurz po premierze Red Dead Redemption 2 powoli opada, a w sieci zaczynają pojawiać się bardzo interesujące, choć niekoniecznie korzystne dla deweloperów pytania. Fanów przygód Arthura Morgana nurtuje przede wszystkim to, dlaczego w realistycznej produkcji o bezwzględnych bandziorach, której symbolem stały się kurczące na mrozie końskie jądra, nie tylko nie ma seksu, ale też nagości. Dlaczego firma Rockstar Games, której nigdy nie brakowało odwagi w przesuwaniu granic, tym razem spuściła zasłonę milczenia na cielesne uciechy głównego bohatera?
Sprawa jest ciekawa, bo przypadki wystąpienia nagości w RDR2 można policzyć na palcach jednej ręki. Odsłonięte kobiece piersi pojawiają się w pijackiej misji z Lennym i można je zobaczyć w momencie, gdy pod wpływem alkoholu przypadkowo wejdziemy do jednego z pokojów w saloonie. Rockstar jak zwykle nie odpuścił też sobie penisa, ale tym razem nie ujrzymy go w głównym wątku fabularnym, co jest pewną nowością. Nagi mężczyzna z dobrze widocznym przyrodzeniem paraduje w jednym ze zdarzeń losowych, więc w trakcie całej kampanii nie musimy na niego trafić. Amerykańska organizacja ESRB, która zajmuje się klasyfikacją gier pod kątem kategorii wiekowych, wypisuje też na swojej stronie inne przypadki. Faceci w stroju Adama mają rzekomo pływać w rzekach i jeziorach, czasem widać również genitalia na zwłokach. W Red Dead Redemption 2 ponoć znajduje się też scena, gdzie z daleka widoczny jest masturbujący się mężczyzna. Tyle.
Położenie mniejszego nacisku na nagość nie byłoby niczym nadzwyczajnym, gdyby nie jeden drobny szczegół - nazwa producenta. Firma Rockstar Games zawsze wykazywała się w tej kwestii większą inwencją niż reszta mainstreamowych deweloperów, kochała kontrowersje i nierzadko płynęła pod prąd. Dość powiedzieć, że Red Dead Redemption 2 jest pierwszym od 2002 roku sandboksem tego producenta (wydane cztery lata później Bully przemilczmy, bo akcja tego tytułu osadzona jest w szkole), który w klasyfikacji ESRB nie posiada nalepki "Strong Sexual Content". Mało tego, fani podejrzewają, że deweloperzy faktycznie planowali kontakty seksualne, ale w ostatniej chwili zostały one wycięte. Świadczyć ma o tym interakcja z obecnymi w RDR2 prostytutkami. Kobiety zachęcają Arthura Morgana do stosunku, ale bohater ma dwie opcje odpowiedzi. Jedna to "odmów", druga to "odrzuć".
W pierwszym Red Dead Redemption seks był bardziej widoczny. Choć John Marston uznawał się za wiernego męża i kurtyzany musiały obejść się smakiem w kwestii łatwego zarobku, w grze przedstawiono stosunek seksualny i pojawiała się w niej nagość. Arthura Morgana przysięga małżeńska oczywiście nie obowiązuje, ale konsekwentnie odmawia on damom lekkich obyczajów i ma na to przygotowane aż dwie różne opcje dialogowe.
Seks w grach z górnej półki jest ostatnio w wyraźnym odwrocie i duzi producenci unikają go jak ognia. W serii Assassin's Creed nagość zaczęła być obecna dopiero od Origins, ale próżno jej szukać w wydanym niedawno Odyssey (co najwyżej na posągach). Stosunków seksualnych nie było też w God of War (tutaj mówiono, że nie pasowały one do koncepcji gry, co można z łatwością zaakceptować), choć każda wcześniejsza odsłona tej serii zawsze oferowała jedną scenę tego typu. Autorzy planowanego na przyszły rok Dead or Alive 6 otwarcie mówią o zmniejszeniu nacisku na erotyczne aspekty mordobicia i to jest już ich druga próba ograniczenia fizyki piersi. Tym razem prawdopodobnie okaże się udana, bo ta poprzednia - wprowadzona po cichu w demie - zakończyła się fiaskiem po buncie fanów.
Być może w tej całej sprawie duże znaczenie ma postawa firmy Sony. Japońscy deweloperzy głośno mówią ostatnio o naciskach tego koncernu, który żąda zmniejszenia gorszących scen z produkcji dedykowanych tej platformie. Dobrym przykładem jest tu gra Silverio Trinity, która po ubiegłorocznym debiucie na PC, zmierza aktualnie na PlayStation 4. Choć konwersja jest praktycznie gotowa, to przechodzi ona w tym momencie szczegółową inspekcję pod kątem treści erotycznych. Z cenzurą spotkali się też twórcy gry Senran Kagura Burst Re:Newal. Sony zażądało usunięcie tzw. "trybu intymnego", choć był on obecny w poprzednich odsłonach cyklu, również wydawanych na PlayStation. Nie zdziwilibyśmy się, gdyby apel koncernu został skierowany także do innych, zachodnich producentów.
Na koniec jeszcze jedna ciekawostka. Wiecie, jak nazywają się dwie gry z 2018 roku, którym ESRB przylepiło etykietkę "Strong Sexual Content"? Agony i Kingdom Come: Deliverance. Pierwszą zrobiono w Polsce, drugą w Czechach.
Gorąco zachęcamy Was do zapoznania się z dwoma filmami dedykowanymi ciekawostkom w Red Dead Redemption 2, które wrzuciliśmy na nasz kanał YouTube.
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...