Kiedy wyjątkowo duża grupa ludzi zainteresuje się pewnym tematem, różne branże starają się uszczknąć kawałek tortu dla siebie i skierować swoje produkty do tej właśnie społeczności. Znacie tę bajkę: kiedy mamusia i tatuś bardzo się kochają, na świat przychodzi małe dzieciątko? Dziś nadszedł czas na inną, krótszą wersję tej historii: pan i pani się kochają. W wiedźmińskim stylu. Oznacza to tyle, że w sieci można już znaleźć pełnoprawną pornoparodię opowiadającą o przygodach Białego Wilka.
Tak jest, wiedźmin bierze sprawy w swoje ręce. Produkcja pod tytułem Bewitcher (trailer w wersji „grzecznej” możecie zobaczyć poniżej) została stworzona przez wytwórnię Digital Playground, a pierwszy odcinek zadebiutował 10 marca. Całość będzie składała się z czterech epizodów, które zostaną zapamiętane w historii przeglądania waszych kolegów tydzień po tygodniu. Przyjrzyjmy się opisowi fabuły tego arcydzieła – bo to właśnie z tego powodu będziecie chcieli Bewitchera zobaczyć, prawda?
"Sławny zabójca potworów, Gerald z Vulvii [nawiązanie do angielskiego słowa "vulva", oznaczającego srom - dop. red.], nie może przestać pakować się w kłopoty. Zawsze poluje na swoje trzy ulubione rzeczy: pieniądze, walkę i – przede wszystkim – kochające ramiona i chętne [*beep*] każdej kobiety, którą spotka. Kiedy Gerald natrafia na z pozoru opustoszałą wioskę, rozpoczyna przygodę, która przyniesie mu więcej niż się spodziewał. Na całe szczęście dla Geralda, może on [*beep*] się z każdych kłopotów – albo z każdą napotkaną niewiastą."W czterech odcinkach serialu wiedźmin będzie mógł zaliczyć (zadanie z) Triss oraz Yennefer. Pojawi się również tajemnicza zjawa, która zagrozi Białemu Wilkowi dildo-nożami. Całość została okraszona niezwykłymi scenami walki oraz najwyższej jakości efektami specjalnymi, które wprost wgniotą Was w fotel. Jeśli czujecie, że klikanie myszką to zbyt mało wymagające zadanie dla Waszej ręki, Wiedźmin znów przyjdzie Wam z odsieczą - tym razem w takiej właśnie odsłonie.
Olive Glass jako Yennefer
Na tym w zasadzie można by zakończyć, ale po prostu musimy podzielić się z Wami fragmentami wypowiedzi aktorek występujących w tym arcydziele kinematografii. W artykule dla serwisu Trendzz możemy przeczytać, że Ella Hughes, czyli odtwórczyni roli Triss, za najtrudniejszą część swojej pracy uznała "wymyślenie, jak wydostać się ze swojego kostiumu w trakcie seksu, co było niezwykle skomplikowane, ponieważ składał się on z wielu elementów". Na dodatek wyjątkowo trudne było dla niej "granie" z efektami specjalnymi, które zostały dodane dopiero w postprodukcji. Biedactwo. Za to Olive Glass, którą zobaczymy w roli Yennefer, bawiła się przednio, ale jej "peruka była wyjątkowo gryząca i włosy dostawały się WSZĘDZIE". Podkreśla jednak, że przyjemnie spędziła czas z całą ekipą i cieszyła się z każdej sekundy spędzonej na pracy. Ciekawe czy miecz Geralda z Vulvii miał z tym coś wspólnego?
Jedno jest pewne. Przydomek "Biały Wilk" już nigdy nie będzie jednoznaczny...
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...