Chcielibyście dostać grę z serii Assassin's Creed, której akcja osadzona byłaby w złotej dla wikingów erze zamorskich podbojów? My tak, dlatego mocno zainteresowaliśmy się niewinnie wyglądającym postem na Reddicie, mogącym być wskazówką, że firma Ubisoft być może planuje taki produkt. Nie jest to, rzecz jasna, dowód potwierdzający plany francuskiego giganta, ale cała sprawa daje do myślenia, ponieważ tradycyjnie próbowano zatrzeć po nim ślady. Jeśli faktycznie jest coś na rzeczy, to istnieje duża szansa, że w przyszłości zagramy w... Assassin's Creed: Ragnarok.
Zaczęło się - jak zwykle w takich przypadkach - od małej wtopy. Michele Nucera, włoska artystka pracująca w mediolańskim oddziale Ubisoftu, podzieliła się swoimi dokonaniami na łamach popularnego serwisu ArtStation. Jej ostatnia praca, wrzucona do sieci przedwczoraj, przedstawia drakkar wypełniony wikingami, zmierzający do położonej na zboczu góry osady. Jedyną stojącą w łodzi postacią jest odziana w kaptur istota, którą bez problemu można skojarzyć z dowolnym bohaterem serii Assassin's Creed.
Jeden z fanów postanowił otworzyć wspomnianą grafikę w nowym oknie przeglądarki i jego oczom ukazała się taka oto nazwa pliku - michele-nucera-assassincreedragnarok-bay-09.jpg. Zawarty w niej tytuł nieznanego dotąd projektu nie pozostawia absolutnie żadnych złudzeń, że została ona przygotowana z myślą o sadze Assassin's Creed. Nie odpowiada ona jednak na podstawowe pytanie: co to jest za projekt?
To właśnie ten plik miał w nazwie słowa Assassin's Creed: Ragnarok.
Szybki wgląd w portfolio artystki pozwala zobaczyć inne prace związane z wikingami - jest ich w sumie kilka. Żaden z nich nie zawiera, co prawda, słów Assassin's Creed: Ragnarok w nazwie pliku, ale trudno powiedzieć czy Nucera naprędce nie dokonała korekty, bo taki los spotkał wspomnianą na początku grafikę. Kiedy tylko fan podzielił się swoimi spostrzeżeniami z innymi miłośnikami cyklu na Reddicie, nazwa pierwszego pliku uległa zmianie, a w opisie ilustracji natychmiast pojawiła się wzmianka, że rzecz dotyczy osobistego projektu, który - w domyśle - z serią Assassin's Creed nie ma nic wspólnego.
Nie przesądzamy niczego, bo trudno na bazie jednego concept arta wyciągać jakieś daleko idące wnioski, ale doświadczenie uczy, że coś może być na rzeczy. Nie byłoby to zresztą takie głupie, bo jesteśmy przekonani, że Ubisoft testuje po cichu wiele interesujących settingów, a ten dotyczący wikingów spotkałby się zapewne z aplauzem ze strony wiernych fanów. Na korzyść tej teorii przemawia też fakt, że Michele Nucera nie ma specjalnego doświadczenia w branży. Do tej pory pomagała w pracach tylko nad jedną grą dla francuskiej firmy (Mario + Rabbids: Kingdom Battle) i zapewne nie była świadoma, że taka pomyłka dla miłośników sagi o skrytobójcach ma daleko idące konsekwencje. Jakby nie było, trzymamy za Ragnaroka kciuki.
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...