Choć trudno w to uwierzyć, jedną z najstarszych gier MMORPG w historii stworzyły zaledwie cztery osoby. Stephan Börzsönyi, Guido Lübke, Ulrich Schlott i Stephan Vogler byli jeszcze studentami uniwersytetu w Ratyzbonie, kiedy zdecydowali się rozpocząć prace nad Tibią - produktem, który z powodzeniem działa dwadzieścia lat po swojej premierze. Początkowo Niemcy traktowali projekt wyłącznie hobbystycznie i choć poświęcili mu naprawdę sporo czasu (pierwsza linijka kodu powstała w 1995 roku), od początku chcieli, aby był on w pełni darmowy. W osiągnięciu przyszłego sukcesu niewątpliwie pomogła im sama uczelnia, bo to tam 7 stycznia 1997 roku odpalony został pierwszy serwer gry.
Panowie szybko założyli firmę Cip Productions i przez kolejne kilka lat w czwórkę rozwijali swoje dzieło, a to bardzo szybko zaczęło zyskiwać na popularności. Sytuacja zmieniła się dopiero w czerwcu 2001 roku, kiedy deweloperzy zdecydowali się wprowadzić konta premium. Nagły zastrzyk gotówki pozwolił im rozwinąć skrzydła, a co za tym idzie, powiększyć zespół. W 2003 roku nad projektem siedziało już 7 osób, a dwanaście miesięcy później 16. CipSoft, bo od 2001 roku studio nosi taką właśnie nazwę, sukcesywnie zatrudniało kolejnych deweloperów. W 2016 roku firma miała 85 pracowników i jednocześnie zanotowała największe przychody w całej swojej historii.
Tibia nie jest jedynym projektem CipSoftu, choć trudno powiedzieć, żeby Niemcy mieli bogate portfolio. W 2002 roku wystartował projekt o nazwie TibiaME, który był mobilnym odpowiednikiem Tibii i jednocześnie pierwszą grą MMORPG w historii, zaprojektowaną z myślą o użytkownikach telefonów komórkowych. Trzecim i ostatnim produktem naszych zachodnich sąsiadów jest Panzer League - kolejny tytuł na platformy przenośne. Aktualnie trwają jego intensywne testy, więc nie jest wykluczone, że również dołoży on cegiełkę do przychodów firmy.
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...