Dużo się ostatnio mówiło na temat skrzynek i mikrotransakcji za sprawą bardzo kontrowersyjnego systemu progresji w grze Star Wars: Battlefront II. Zachęta do wydawania gotówki w produktach sprzedawanych w pełnej cenie spotkała się ze słusznym oporem fanów elektronicznej rozrywki. Nieco inaczej kwestia ta wygląda w segmencie tytułów free-to-play. Nie dość, że opłaty nie są w nich żadną nowością, to na dodatek są one powszechnie tolerowane. Właśnie do takiej grupy należy mobilna gra South Park: Phone Destroyer, która - o zgrozo! - już na wstępie odradza wszystkim korzystanie z niej, bo jak sama przyznaje - nafaszerowana jest mikropłatnościami.
Serial animowany South Park znany jest z tego, że punktuje pewne głupie zachowania w bardzo dosadny i bezpośredni sposób. Trey Parker i Matt Stone nie stronili od wyrażania swojego zdania na tematy bliskie graczom, umieszczając choćby postać PewDiePie'a w opowieści dotyczącej fenomenu let's-playerów. Mikrotransakcje także zostały bohaterem jednego z epizodów - mowa tu o szóstym odcinku osiemnastego sezonu pt. Freemium isn’t Free. Tym razem jednak kolejne takie odniesienie zawdzięczamy studiu RedLynx, które należy do Ubisoftu. Odpalając przygotowaną przez tę firmę grę South Park: Phone Destroyer, zobaczyć możemy ekran z następującą informacją:
"Ta gra zawiera zarówno mikrotransakcje lub opcję oglądania reklam w zamian za nagrody. By wyłaączyć możliwość dokonywania zakupów w aplikacji, zmień ustawienia swojego urządzenia. Mikrotransakcje kosztują prawdziwe pieniądze i pobierają kasę z Twojego konta. Z tego powodu nikt nie powinien grać w tę grę".
Całość jest nie tylko zabawnym przytykiem deweloperów gry do ich konkurentów, ale także do siebie samych. Phone Destroyer zawiera bowiem sporo mikrotransakcji, pozwalających zdobyć choćby epickie karty, które w tej produkcji należą do tych najsilniejszych. Doceniamy przewrotne poczucie humoru autorów tego tytułu, ale przy okazji pytamy, czy otwarte wyśmiewanie modelu freemium trzy lata temu w zestawieniu z mikrotransakcjami obecnymi w najnowszej produkcji z logiem South Parku nie trąci lekko hipokryzją?
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...