W prologu gry Assassin's Creed: Origins jej główny bohater paraduje z bujną brodą i fryzurą, a wspomniane owłosienie zmienia jego wygląd tak mocno, że można się przez chwilę zastanawiać czy jest nim faktycznie Bayek z Siwy. Po wypełnieniu pierwszego zadania fabularnego w Aleksandrii wizerunek medżaja ulega drastycznej zmianie, bo zostaje on ogolony nie tylko na twarzy, ale też na głowie. Na wirtualnej mapie Egiptu próżno szukać jakichkolwiek fryzjerów, więc do końca przygody musimy zdać się na decyzję podjętą przez deweloperów z Ubisoftu. Tak się przynajmniej wydaje.
![]()
W rzeczywistości każdy z nas może przywrócić owłosienie Bayekowi, a dokonuje się tego na ekranie wyposażenia. Jeden z fanów serii Assassin's Creed odkrył, że po przytrzymaniu lewego triggera i przyciśnięciu klawisza "Y" na padzie od Xboksa One (w przypadku kontrolera firmy Sony "Y" zostaje zastąpiony przez "trójkąt") bohater odzyskuje włosy. Brodę z kolei przywracamy dokładnie w ten sposób, tylko zamiast lewego triggera, naciskamy trigger prawy. Twórcy Assassin's Creed: Origins nigdzie nie zawarli jakichkolwiek informacji na ten temat, więc praktycznie wszyscy użytkownicy gry nie będą zdawali sobie sprawy z istnienia takiej opcji.
Szczerze mówiąc, wolelibyśmy, żeby Bayek odzyskiwał zarost z czasem, tak jak się to dzieje w przypadku Geralta w trzeciej grze z serii Wiedźmin. Miło jednak, że ktoś pomyślał nawet o takim rozwiązaniu, choć nie rozumiemy, dlaczego jest ono ukryte.
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...
