Choć w Polsce proceder ten nie cieszy się aż tak dużą popularnością, masa zachodnich graczy uczyniła ze zdobywania osiągnięć w grach cel swojego wirtualnego życia. Najczęściej możemy spotkać się z ludźmi polującymi na trofea na platformie Sony i chcącymi zdobyć tak zwaną "platynę", czyli finalny pucharek otrzymywany po zdobyciu wszystkich wcześniejszych nagród. Niedawno w PlayStation Store w Stanach Zjednoczonych pojawiła się niezależna gra o tytule 1000 Top Rated, która pozwalała na zdobycie platynowego pucharu w zaledwie dwadzieścia minut.
1000 Top Rated była reklamowana jako gra z najłatwiejszą platyną do zdobycia, na co pozwalała sama mechanika rozgrywki - celem było bowiem układanie obrazków z przesuwalnych elementów (tzw. sliding tile puzzle), które oczywiście nie były zbyt skomplikowane. By jeszcze bardziej podsycić zainteresowanie graczy, niezależna produkcja została wyceniona na jedyne $0.98 (niecałe 4zł). Finalnie 1000 Top Rated okazało się sprytną reklamą serwisu sprzedającego motywy graficzne dla PlayStation 4, która zdecydowanie spełniła swoje założenie – informacja o stronie z motywami trafiła do masy graczy skuszonych wizją zdobycia platyny w nienaturalnie krótkim czasie. Ponadto, na stronie linkowanej w oficjalnym zwiastunie (do obejrzenia tutaj) a także w nim samym, zauważyć można informacje o opcji uzyskania rozpiski, jak przejść wszystkie dostępne w grze poziomy, co wzbudza jeszcze więcej wątpliwości.
Amerykański oddział Sony podjął w końcu odpowiednie kroki i usunął grę z PlayStation Store, jednocześnie wymagając od dewelopera zmiany jej nazwy oraz pozbycia się wszelkich odniesień do trofeów w opisie. Choć twórca 1000 Top Rated uparcie broni swojej produkcji na Facebooku jako pełnoprawnej gry niezależnej, jest to okazja do zastanowienia się co tak naprawdę jest grą... a co jedynie sprytnym sposobem na skorzystanie z luki w zasadach, by zareklamować zupełnie inny produkt. Inna sprawa, że cała akcja niezbyt dobrze świadczy o samej firmie Sony, która kontrowersyjny tytuł wcześniej zaakceptowała.
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...
