Ekranizację gry BioShock skasowano osiem tygodni przed rozpoczęciem zdjęć

Po kilku latach milczenia Gore Verbinski ponownie zabrał głos w sprawie filmu BioShock, który został anulowany w kwietniu 2009 roku. Amerykański reżyser wziął udział we wtorek w redditowej sesji AMA (Ask Me Anyhing, czyli "zapytaj mnie o wszystko") i odpowiadając na jedno z pytań dotyczące tego projektu, zasadniczo powtórzył to, co z jego ust mogliśmy usłyszeć już dawno temu. Verbinski wyznał przedwczoraj, że pomysł stworzenia ekranizacji popularnej strzelaniny upadł ze względów finansowych. Jedyną nowością okazała się informacja, że prace nad filmem zostały wstrzymane osiem tygodni przez planowanym rozpoczęciem zdjęć. Było więc zatem blisko.

Twórca Piratów z Karaibów i amerykańskiej wersji Ringu był bardzo mocno zaangażowany w cały projekt, miał też film reżyserować. Ekranizacja znajdowała się od dłuższego czasu w okresie przedprodukcji, o czym świadczą udostępnione w sieci obrazki koncepcyjne (kilka z nich możecie zobaczyć poniżej). Niestety, autorom nie udało się znaleźć studia, które zgodziłoby się zainwestować swoje pieniądze w to przedsięwzięcie. Według krążących w 2009 roku plotek, produkcja BioShocka miała kosztować aż 160 milionów dolarów, a tak dużą ilość pieniędzy pochłonęłyby przede wszystkim kosztowne scenografie. Verbinski dał do zrozumienia, że ekipa nie mogła po prostu udać się w jakieś miejsce, by zarejestrować materiał filmowy. Projekt wymagał zbudowania podwodnych lokacji, a te do tanich z pewnością by nie należały.




Warto nadmienić, że produkcją ekranizacji BioShocka była zainteresowana wytwórnia Universal, ale hollywoodzcy filmowcy postawili autorom jeden warunek: obniżenie kategorii wiekowej. Ta propozycja nie spotkała się z aprobatą reżysera, bo on sam chciał robić film dla dorosłych. Verbinski uważał, że bez odpowiedniego ładunku przemocy nie można przedstawić upadku miasta Rapture, w grę wchodziły też brutalne sceny z udziałem Siostrzyczek. Inwestorzy chcieli z kolei zwiększyć szanse na zwrot kosztów produkcji, a to mogłaby zagwarantować właśnie niższa kategoria wiekowa. Rozmowy zakończyły się fiaskiem i  prace utknęły w martwym punkcie.