Choć film Assassin's Creed z pewnością nie jest dziełem wybitnym, to jednak miłośnicy stworzonego przez firmę Ubisoft uniwersum nie powinni mieć większych powodów do narzekań. Autorom ekranizacji udało się nie tylko przenieść na srebrny ekran wszystkie charakterystyczne elementy z popularnej serii gier, ale również ukryć sporo easter eggów, stanowiących łakomy kąsek dla największych fanów pierwowzoru. Do takich smaczków z pewnością należy stara wersja Animusa, czyli urządzenia pozwalającego odczytywać wspomnienia przodków.
Animus 2.0 w grze Assassin's Creed II
Wszyscy wiecie już, że na potrzeby filmu Animus przeszedł prawdziwą metamorfozę - z prostej leżanki zamienił się w potężną maszynerię z mechanicznym ramieniem, które nie dość, że "rzuca" obiektem na wszystkie strony, to na dodatek pozwala widzieć osobom postronnym odtwarzane sceny z przeszłości. Obraz Justina Kurzela sugeruje, że firma Abstergo nie przeprowadzała wcześniej eksperymentów z innymi wersjami urządzenia, a zaprezentowany w ekranizacji wynalazek jest tak naprawdę pierwszą maszyną tego typu. Nic bardziej mylnego. W filmie dobrze widoczny jest również Animus 2.0, z którego korzystał Desmond Miles podczas zgłębiania życiorysu Ezio Auditore w grze Assassin's Creed II.
Co najważniejsze, stary Animus znajduje się w tej samej sali, w której pracownicy Abstergo badają wspomnienia Calluma Lyncha. Urządzenie stoi w głębi pomieszczenia, a doskonale widoczne jest w scenie, gdy grany przez Michaela Fassbendera bohater jest po raz pierwszy podnoszony do góry przez mechaniczne ramię.
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...