Gra World of WarCraft miała premierę w czasach, w których obowiązywał format obrazu 4:3, dlatego trudno mieć do jej twórców żal, że wszystkie obrazki widoczne na ekranach ładowania prezentowane były w takich właśnie proporcjach. Sytuacja jednak nie zmieniała się w kolejnych latach i choć do sklepów trafiały mocno rozbudowane dodatki, a większość graczy przerzuciła się na "panoramę", to firma Blizzard Entertainment uparcie trwała przy swoim. Pierwsze nieśmiałe próby zaimplementowania grafik wykorzystujących proporcje 16:9 zostały poczynione w rozszerzeniu Warlords of Draenor (2014), jednak prawdziwa "rewolucja" nastąpiła dopiero w wydanym wczoraj Legionie.
O ile w Warlords of Draenor panoramiczny był zaledwie jeden obrazek, tak w Legionie zobaczymy ich znacznie więcej. Deweloperzy postanowili dodać grafiki w proporcjach 16:9 do wszystkich ekranów ładowania, które bezpośrednio dotyczą Zniszczonych wysp - nowego obszaru wprowadzonego w rozszerzeniu. Na tym jednak koniec. Jak słusznie zauważyli redaktorzy serwisu Kotaku, ilekroć gracz uda się na któryś z pozostałych kontynentów, nadal będzie on podziwiać doskonale znane tła w proporcjach 4:3.
W ciągu dwunastu lat swojego istnienia, gra World of WarCraft zdążyła przejść lifting, wyraźnie poprawiający jej oprawę wizualną. Aż dziw bierze, że Blizzard do tej pory nie potrafił jednak uporać z ekranami ładowania, dzięki czemu fani dysponujący monitorami panoramicznymi nadal muszą podziwiać obrazki z charakterystycznymi czarnymi pasami po bokach. W Legionie krok naprzód został wykonany, ale to wciąż za mało na takiego molocha, jakim jest amerykańska firma.
O ile w Warlords of Draenor panoramiczny był zaledwie jeden obrazek, tak w Legionie zobaczymy ich znacznie więcej. Deweloperzy postanowili dodać grafiki w proporcjach 16:9 do wszystkich ekranów ładowania, które bezpośrednio dotyczą Zniszczonych wysp - nowego obszaru wprowadzonego w rozszerzeniu. Na tym jednak koniec. Jak słusznie zauważyli redaktorzy serwisu Kotaku, ilekroć gracz uda się na któryś z pozostałych kontynentów, nadal będzie on podziwiać doskonale znane tła w proporcjach 4:3.
W ciągu dwunastu lat swojego istnienia, gra World of WarCraft zdążyła przejść lifting, wyraźnie poprawiający jej oprawę wizualną. Aż dziw bierze, że Blizzard do tej pory nie potrafił jednak uporać z ekranami ładowania, dzięki czemu fani dysponujący monitorami panoramicznymi nadal muszą podziwiać obrazki z charakterystycznymi czarnymi pasami po bokach. W Legionie krok naprzód został wykonany, ale to wciąż za mało na takiego molocha, jakim jest amerykańska firma.
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...