Nie spodziewajcie się rychłej prezentacji gry The Elder Scrolls VI, nawet w formie krótkiego zwiastuna. Pete Hines z firmy Bethesda Softworks zdradził dziennikarzom serwisu PC Gamer, że następca Skyrima zostanie ujawniony w końcowej fazie produkcji. Wydawca zamierza wykorzystać ten sam model promocji, który został przetestowany przy okazji Fallouta 4, a to oznacza, że pierwsze obrazki i filmy z oczekiwanego przez wielu fanów tytułu, zobaczymy dopiero kilka miesięcy przed jego faktyczną premierą. Hines tłumaczy, że wydłużenie okresu reklamowania gry niepotrzebnie obciąża sam zespół, który musi skupiać się na finalizacji projektu, a nie tworzeniu nowych materiałów promocyjnych, by podtrzymać zainteresowanie graczy.
Gdzie zabierze nas TES VI? Tego nie dowiemy się jeszcze przez długi czas.
Choć Bethesda nie miała zwyczaju pokazywać swoich największych projektów zbyt wcześnie (gry Fallout 3 i The Elder Scrolls V: Skyrim zostały zaprezentowane mniej więcej rok przed ich premierą), to jednak w przypadku czwartej odsłony postapokaliptycznej serii okres ten został skrócony to zaledwie kilku miesięcy. Nowy model najwyraźniej się sprawdził, bo The Elder Scrolls VI będzie promowane w identyczny sposób. Hines zaznaczył, że wieści przekazane przez Todda Howarda podczas targów E3 nie mają tutaj nic do rzeczy. Szef Bethesda Game Studios zdradził wówczas, że TES VI znajduje się już w produkcji, ale taka informacja została podana dlatego, że deweloperzy byli zmęczeni ciągłymi pytaniami o sequel.
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...
