Wszyscy fani serii Assassin's Creed bez wątpienia wiedzą jak brzmi nazwisko bohatera jej pierwszej odsłony, ale niekoniecznie muszą zdawać sobie sprawę z tego, co ono tak naprawdę oznacza. Słowa "ibn-La'Ahad" są oczywiście pochodzenia arabskiego, a gdybyśmy chcieli bezpośrednio przełożyć je na nasz rodzimy język, otrzymalibyśmy określenie "niczyi syn" lub "syn nikogo". Możemy założyć, że Altaïr świadomie wybrał sobie taki, a nie inny przydomek, gdyż najzwyczajniej w świecie nie był świadom swoich korzeni, jednak w świetle tego, co wiemy o życiu asasyna, jest to raczej mało prawdopodobne. O wiele bardziej logiczne wydaje się uzasadnienie, że studio Ubisoft Montreal popełniło tutaj błąd.
Ojciec Altaïra nazywał się Umar i zmarł w 1176 roku, gdy główny bohater pierwszej gry z serii Assassin's Creed miał jedenaście lat. Przyszły przywódca klanu zabójców doskonale znał swojego jedynego opiekuna, więc zgodnie z tradycją jego przydomek powinien odzwierciedlać ten fakt. Z nieznanych jednak względów Altaïr nie uwzględnił ojca w swoim "nazwisku", bo gdyby tak było, dołożyłby określenie "ibn Umar" ("syn Umara") do swojego imienia. Taki scenariusz można oczywiście uznać za realny, o pomyłce Ubisoftu świadczy jednak to, jak nazywa się syn Altaïra - Darim. Kiedy w serii jest mowa o potomku słynnego asasyna, używane jest wyrażenie "Darim ibn-La'Ahad", oznaczające "Darima, niczyjego syna". Najprawdopodobniej kanadyjscy deweloperzy po prostu skopiowali przydomek, nie zastanawiając się nad jego sensem i uznając go za rodowe nazwisko. To duże niedopatrzenie. Gdyby Darim chciał nazywać się zgodnie z arabską tradycją, w grach poznalibyśmy go pod imieniem Darim ibn Altaïr.
WARTO RÓWNIEŻ WIEDZIEĆ, ŻE...